Michał Dąbski: Nie chodzi o to, by wyobrażać...
Z Michałem Dąbskim – psychologiem Legii Warszawa – rozmawialiśmy m.in. o treningu mentalnym, nierównej walce z presją, mentalnych zagrożeniach wśród piłkarzy i przedmeczowych rytuałach.
Legia.com: - Podczas tak długich zgrupowań piłkarze szczególnie potrzebują pomocy psychologa sportowego (śmiech)?
Michał Dąbski: - Nie ma takiego założenia, nasza współpraca polega na tym, że zawodnicy mogą uzyskać pomoc w każdej chwili gdy tego potrzebują. Psychologia w sporcie zawodowym to nie tylko kwestia poszukiwania pomocy i sprawdzenia czy ktoś ma problem, ale też programy rozwoju umiejętności mentalnych.
- Przygotowanie mentalne jest dla wielu obserwatorów sportu pojęciem nieco mitycznym. Często mówi się skrótowo, że ktoś nie jest gotowy na sukces, „nie dojeżdża”, spala się… Czym tak naprawę jest przygotowanie mentalne?
- Najczęściej spotykanym przekazem, który ma wspierać sportowca przed konkretnym wyzwaniem, jest: “nie stresuj się, bądź bardziej pewny siebie, graj jak na treningu”. Można powiedzieć, że to pomoc intuicyjna, która mało znaczy. Nie zawiera ona instrukcji - co trzeba robić, czego nie robić, gdzie kierować uwagę. Nie buduje to postawy, która pomoże nam poradzić sobie w rywalizacji.
- Mówi się nawet, że komunikaty w stylu “nie stresuj się, nie przejmuj się” mają negatywne skutki.
- Jest takie założenie. Polega ono na tym, że mózg nie rozumie słowa “nie”, więc najpierw musi wyobrazić sobie stresowanie, a później temu zaprzeczyć. Dlatego mówienie komuś, żeby czegoś nie robił może być nieskuteczne. Były na ten temat prowadzone badania, a wnioski są ogólnodostępne, można o nich przeczytać. Nie mam do tego dużego przekonania. Istnieje natomiast coś takiego jak dialog motywacyjny. Nie należy go mylić z mową motywacyjną i myśleniem magicznym, które w dzisiejszych czasach mocno zagościło nie tylko w sporcie, ale też w samorozwoju. Dialog motywacyjny może być dialogiem kierowanym do zawodnika i stanowi konkretną umiejętność przekazu. Dialog motywacyjny może mieć też formę autorozmowy, czyli dialogu wewnętrznego. Dialogu motywacyjnego można uczyć trenerów, a zawodników uczy się dialogu wewnętrznego, aby potrafili rozmawiać ze sobą w taki sposób, by najlepiej wykorzystywać swoje zasoby, szczególnie podczas rywalizacji.
Dodaj komentarz